Bal Sylwestrowy w Pałacu Staszica

Tę przełomową noc spędzaliśmy w zaprzyjaźnionym Pałacu Staszica w Warszawie. Jasnym było dla mnie od dawna że organizatorzy postawili poprzeczkę bardzo wysoko – w złożeniu goście mieli ani na chwilę nie schodzić z parkietu. No może tylko na posiłki 😉 A ich (organizatorów) zaangażowanie w przygotowania było dla nas – nie ukrywam – sporą mobilizacją. Atmosfera była więc już od pierwszych chwil gorąca.

Zaczęliśmy – a jakże – w stylu świątecznym. Byliśmy więc na przyjęciu u Świętego Mikołaja, jechaliśmy świątecznym kuligiem, okazało się również kto z gości będzie sylwestrowym Mikołajem. A zaraz potem rzuciliśmy się w wir zabawy przy polskich i światowych przebojach muzyki tanecznej. Pełen przez cały czas parkiet nie opustoszał nawet na czas podanego po kilku godzinach ciepłego posiłku.

A krótki odpoczynek i regeneracja były gościom potrzebne, bo zaraz po 23 ruszyliśmy w szaloną i gorącą podróż po tanecznych przebojach mijającego roku. Na początek wspomnieliśmy czerwcowy turniej piłkarski by w rytm „Koko Koko Euro Spoko” udać się piłkarskim wężem na parkiet, co jakiś czas wykonując fantastyczną meksykańską falę. Później było już tylko goręcej – by wymienić choćby „Danza Kuduro”, „Ona tańczy dla mnie” czy obowiązkowy „Gangnam Style”. Po takiej dawce szalonego tańca należała nam się chwila wytchnienia…

Gdy na kilka minut przed północą z głośników popłynęły znamienne słowa „This is the end, hold your breath and count to ten…” parkiet rozbłysł blaskiem kilkudziesięciu świec. Muzyka Adele, świece, gdzieniegdzie słyszalny już huk przedwcześnie wystrzelonych sztucznych ogni, świadomość zbliżającej się godziny zero – to wszystko razem wytworzyło niezwykły klimat pełnego napięcia oczekiwania, a jednocześnie zatrzymania się na moment w tym ważnym momencie, niemal zadumy nad minionym czasem.

Jakże hucznie brzmiało wybuchające konfetti i strzelające korki szampanów! Radość, życzenia i… pokaz sztucznych ogni nad Warszawą, widziany doskonale z dużych okien restauracji i tarasu na trzecim piętrze Pałacu Staszica!

A potem już tylko zabawa, która, jak sądzę na długo pozostanie w pamięci.

Wszystkim uczestnikom tego wyjątkowego Balu, oraz wszystkim czytającym te słowa życzymy raz jeszcze wszystkiego co dobre na ten rok. Ze szczególnymi pozdrowieniami dla Pani Kasi oraz wszystkich Gości – z nadzieją że spotkamy się za rok (a może i wcześniej!) 🙂

Maciek i Patrycja

Maciej Krysa
Wodzirej Double Wings