Cel był jednoznaczny: integracja uczestników projektu „Aktywny Targówek”. Poprzez różnorodne formy zabawy mieliśmy za zadanie pokonanie barier komunikacyjnych w grupie 64 uczniów 3 różnych szkół i jeszcze większej liczby klas. Mieli stać się sobie znajomi, bardziej bliżsi, celem było zbudowanie jakiejś więzi sympatii, przekształcenie „obcego” w człowieka w jakiś sposób „swojego”.

Mieliśmy do dyspozycji 4 godziny. To z jednej strony mało czasu na stworzenie więzi, z drugiej dużo, jak na wypełnienie czasu koordynowaną zabawą.

Dość długo pracowałem nad scenariuszem przebiegu tego poniedziałkowego popołudnia. Ostatecznie powstało 6 różnorodnych bloków, wypełnionych różnorodnymi formiami aktywności grupowej.

Zaczęło się mocno – od strzelaniny na dzikim zachodzie, tuż potem – niczym Indianie, przedstawialiśmy się bez słów, by chwilę później stworzyć z siebie samych mapę Warszawy i pobliskich okolic (królowały Praga i Targówek). Nie obyło się bez cenzury aktywności twórczej podczas wznoszenia pomników, oraz tańca w równie rewolwerowym, co pierwsza strzelanina klimacie.

Scenariusz projektowałem jako nadmiarowy. To zawsze dobrze działa. Nadaje się wówczas zabawie dynamiki (w przeciwieństwie do przedłużania i gry na czas). Wiesz bowiem, że dużo chcesz zrobić i że czas nie do końca jest sprzymierzeńcem.

Z serdecznymi pozdrowieniami dla wszystkich uczestników! Fajnie było 🙂

I z życzeniami, byście możliwości, jakie Projekt Wam stwarza wykorzystali jak najlepiej. Jak to się mówi: „Wasze życie w Waszych rękach”. Ja tymczasem trzymam za Was swoje kciuki 🙂

– Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings