Jak przekonać Rodziców
do nietypowych rozwiązań na weselu?
1. Definicja problemu
Znam kilka par, które doświadczyły tego kłopotu: ich osobista wizja wesela – w całości, lub w jakiejś jego części – nie była zgodna z wizją ich rodziców.
Problem może się wydawać banalny chyba tylko tym, którzy go osobiście nie doświadczyli.
Znam pary, które zrezygnowały z istotnych dla siebie elementów wesela – własnego wesela – nie widząc możliwości rozwiązania tego problemu.
Sprzeciw ze strony rodziców był na tyle silny, że zrezygnowali z zabiegania o realizację swoich (czasem wymarzonych) pomysłów.
Przykłady tego typu rzeczy można by mnożyć, rozpoczynając od czasu i miejsca wesela, poprzez obecnych na weselu gości, czy wreszcie rodzaj wykonywanej muzyki, ogólny klimat wesela albo po prostu popularny w niektórych środowiskach ewentualny brak alkoholu.
2. Niebezpieczna jednostronność oceny
W najmniejszej mierze nie jest moim zamysłem stawiać w złym świetle jakichkolwiek rodziców. Tylko patrzeć jak za parę lat moje własne dzieci postawią mnie w analogicznej sytuacji, w jakiej jakiś czas temu postawiłem rodziców swoich i sam mogę być zaskoczony ich oczekiwaniami i domaganiem się uszanowania prawa do inności, która może być mi wyjątkowo nie na rękę.
Dopóki sami nie jesteśmy rodzicami, często postawy naszych własnych rodziców jawią nam się jako niezrozumiałe, nieżyciowe, nie na czasie, przestarzałe, staroświeckie. Chcemy być inni. I tę inność chcemy podkreślać. I podkreślamy.
Czas nas uczy pokory. Łagodzi twarde krawędzie naszego buńczucznego charakteru, uczy większego realizmu, a ideałom nadaje osiągalne kształty. Ustawia też na nowo proporcje wartości i to, o co skłonni byliśmy tak bardzo zabiegać czyni mało znaczącymi, a to, z czego niejednokrotnie skłonni byliśmy się naśmiewać ukazuje jako ze wszech miar istotne.
Niektóre sprawy pozostawia bez zmian – na tym samym miejscu.
Z drugiej strony czas uczynić może cynikiem. Gdy widziałeś i doświadczyłeś już wiele – może ci się zdawać, że widziałeś i doświadczyłeś wszystkiego. I naśmiewał się będziesz z tych, co ciągle
marzą i mają nadzieję.
Wszyscy rodzice kiedyś byli dziećmi. I większość dzieci będzie kiedyś rodzicami.
3. Uzasadnione prawa i rozbieżność interesów
Coraz bardziej nabieram przekonania, że rodzicom należny jest przede wszystkim szacunek i wdzięczność. Uczą mnie tego własne dzieci. Uczą mnie po przez swoje oczekiwania i potrzeby, oraz trud jaki muszę włożyć, by wyjść im na przeciw. Uczą mnie poprzez czas, którego poświęcenia oczekują. Uczą poprzez domaganie się rezygnacji z wielu pociągających mnie spraw i aktywności na rzecz jednej prostej sprawy: poświęcenia im uwagi.
W rodzicielstwo wpisane jest coś ze śmierci, z umierania, z rezygnacji z siebie, a więc bólu i trudu.
Dlatego rodzicom należy się szacunek i wdzięczność.
I ci właśnie rodzice, którzy przez wiele lat poświęcali swój czas dzieciom, ponosząc dla nich i ze względu na nich różnorakie koszty, spalając się dla nich i na swój sposób umierając… mają prawo oczekiwać tej wdzięczności i liczenia się ze strony dzieci z ich zdaniem i ich oczekiwaniami.
Z drugiej strony dzieci mają prawo kształtować swoje życie po swojemu, zgodnie z własnym planem i pomysłem. Dzieci nie są częścią rodziców, nie są ich własnością – są niezależnymi, samostanowiącymi istotami. I do bycia takimi mają prawo.
I wie o tym każdy z rodziców, a przypomina sobie w sposób szczególny wtedy, gdy pomyśli o rodzicach swoich.
4. Wesele – przełom, echo czy zapowiedź przełomu?
„Dlatego to opuści mężczyzna ojca i matkę i połączy się ze swoją żoną tak ściśle, że staną się jednym ciałem”.
Dzieci mają prawo, a nawet obowiązek „opuścić” swoich rodziców. Wcześniej czy później każde odejdzie z domu.
To odejście dokonuje się raz stopniowo, łagodnie, innym razem dokonuje się nagle, radykalnie.
Charakter współpracy rodziców i młodych w przygotowaniu wesela, role jakie poszczególne osoby w tym przygotowaniu odgrywają w dużej mierze zależne są właśnie od tego, czy owo „opuszczenie” rodziców już się dokonało, czy się właśnie dokonuje, czy też dopiero się dokona.
Sądzę, że im bardziej dzieci „opuściły” rodziców (w dobrym tego słowa znaczeniu), im bardziej się usamodzielniły, tym będzie im łatwiej „po swojemu” kształtować własne wesele.
To pierwszy, a zarazem – jak mi się zdaje – najbardziej decydujący z kluczy do rozwiązania problemu organizacji wesela: opuścić swoich rodziców w taki sposób, by postrzegali nas jako równorzędnych partnerów, a zarazem w pełni suwerennych w decyzjach dotyczących siebie samego, w szczególności kształtu swojej przyszłości.
Owo opuszczenie bywa, a może w jakiejś mierze zawsze jest – trudne. Dla obu stron. Jest to trudność emocjonalna. Swoiste przecięcie pępowiny.
5. Suwerenność – samowystarczalność i odpowiedzialność
Nie znam młodej osoby, która by nie chciała tej pępowiny przeciąć, a może raczej, która by nie deklarowała, że chce to zrobić. Każda młoda osoba deklaruje, że chce się usamodzielnić i móc decydować o sobie.
W tym dążeniu do samodzielności, łatwo nam jednak przeoczyć jedną rzecz: samodzielność oznacza nie tylko możność podejmowania decyzji i robienia „tego co się chce”. Samodzielność oznacza również samowystarczalność (na ile w ogóle o czymś takim można mówić) w realizacji własnych decyzji jak również odpowiedzialność za zrodzone w ich wyniku skutki.
Bywa bowiem, że domagamy się od rodziców prawa do samodzielności, do możności podejmowania własnych decyzji oczekując jednocześnie, że nam realizację owych decyzji zasponsorują oraz w przypadku ewentualnych wynikłych z nich kłopotów – wezmą je na siebie.
Są to niespójne oczekiwania i ostatecznie nie mamy do nich prawa. Byłoby to wobec rodziców niesprawiedliwe.
Jak to się ma do kwestii przekonywania rodziców do nietypowych rozwiązań na weselu?
6. Dwa modele organizacji wesela
Pomysł na owe rozróżnienie – nazywam to teraz dwoma modelami – zrodził mi się w trakcie dyskusji z moimi rodzicami i rodzicami mojej żony na etapie przygotowania do naszego wesela.
Kilka rzeczy składało się na to, że – przynajmniej dla naszych rodziców – nasza wizja wesela była daleka od „normalnie spotykanej”.
- Ślub miał być na pielgrzymce
- Wesele miało być bezalkoholowe
- Grać miał zespół jazzowy
- Wodzirejem miała być kobieta
- W miejscu standardowych zabaw oczepinowych miała być sztuka teatralna
I tak właśnie było 😉
Co było głównym i przesądzającym argumentem w rozmowie z naszymi rodzicami? Argumentem tym była odpowiedź na pytanie: „Kto jest organizatorem wesela?
To są właśnie owe dwa modele.
1. W modelu pierwszym to rodzice organizują wesele.
2. W modelu drugim – wesele organizują młodzi
Przy tak postawionym problemie młodzi są zawsze na zwycięskiej pozycji.
Młodzi zawsze mogą zorganizować wesele, bo to wesele związane jest bezpośrednio i nierozłącznie z ich ślubem, z ich decyzją zawarcia związku małżeńskiego. Rodzice mogą zorganizować wesele tylko o tyle, o ile młodzi zechcą wziąć ślub.
Wesele jest tylko tam, gdzie są młodzi. Wesele nie może się odbyć bez młodych. Może się jednak odbyć bez rodziców.
Tą radykalnie postawioną kwestią nie zamierzam wprowadzać antagonizmu pomiędzy młodych a ich rodziców. Pokazuję jedynie istotę sprawy, rzetelne spojrzenie na istotę problemu i prawa każdej ze stron.
Tłumacząc owe modele dalej można by sobie wyobrazić, że w przypadku pierwszym to rodzice organizują wesele i zapraszają na nie młodych. W przypadku drugim – to młodzi organizują wesele i zapraszają na nie rodziców.
Powszechne (ze wszech miar słuszne i pożądane) dążenie do tego, czy raczej obopólnie wyrażane pragnienie by wesele organizować razem – rodzice we współpracy z młodymi, czy jak kto woli młodzi we współpracy z rodzicami – nie łagodzi ostrości tego problemu, który co prawda nie zawsze wychodzi na światło dzienne (bo i nie zawsze wcale musi), ale jeśli wychodzi to domaga się jednoznacznego rozstrzygnięcia. Jest nim odpowiedź na pytanie: „Kto podejmuje ostateczną decyzję?”
Oczywistą jest rzeczą, że ten kto tę władzę decyzyjną posiada, ten będzie miał największy wpływ na ostateczny kształt wesela.
7. Dwa modele – trzy możliwości
Z tych dwóch modeli (wesele organizują rodzice lub wesele organizują młodzi) możemy uzyskać trzy różne sytuacje.
1. W pierwszym rodzice stwierdzają:
„Kochane dzieci chcemy Wam zorganizować wesele
i serdecznie Was na nie zapraszamy.”
2. W drugiej dzieci stwierdzają:
„Kochani rodzice, ponieważ się pobieramy,
to zorganizujemy wesele, na które chcemy Was zaprosić.”
Jaki jest wariant trzeci?
3. Dwa równoległe wesela – jedno zorganizowane przez rodziców, drugie przez młodych, na które obie strony siebie wzajemnie zapraszają. 😉
Oczywiście w tym ostatnim rozwiązaniu jest dużo żartu z mojej strony. Pokazuje to jednak po raz kolejny istotny fakt: wesele jest tam, gdzie są młodzi – to po pierwsze. A po drugie w niektórych przypadkach wcale nie jest takim głupim rozwiązaniem.
Osobiście, byłem kiedyś na weselu, które miało swoją bliźniaczą postać. Pierwsze zorganizowane było dla rodziny i bliskim przyjaciół i można by powiedzieć było zasadniczym weselem. Równolegle jednak toczyła się inna impreza z tej samej okazji, zorganizowana przez Młodych dla „nieco dalszych przyjaciół”.
Na tą drugą imprezę oczywiście Młodzi raz czy dwa wpadli, przez co było jasne w związku z czym ta impreza jest.
8. Problem finansowania wesela
We wcześniejszych zdaniach powiązałem silnie samodzielność z samowystarczalnością. Znacznie łatwiej jest przejąć młodym stery organizacji wesela jeśli jednocześnie są jego sponsorami (są w stanie tymi sponsorami być).
Ze zrozumiałych względów dla wielu par jest to jednak bardzo poważnym wyzwaniem…
Czy w takiej sytuacji – silnie ograniczonego budżetu – młodzi są w stanie mimo wszystko obronić kwestię własnego dowodzenia w organizacji wesela?
Uważam, że tak, choć wymaga to podjęcia pewnego ryzyka, a przy tym dużego taktu i delikatności w rozmowach z rodzicami.
Naturalnym sprzymierzeńcem w tej sytuacji jest zwykłe, proste pragnienie rodziców, by dzieciom pomagać.
Mądre i dobre dzieci nie chcą ani naciągać swoich rodziców, anie jakoś odcinać się od wsparcia, jakie od nich otrzymują. Mądrzy i dobrzy rodzice chcą wspierać i mieć możliwość wspierania swoich dzieci (oczywiście nie chcą być przez dzieci wykorzystywani).
Rozwiązanie leży na linii tych komplementarnych pragnień.
Zdecydowanie przejmując stery dowodzenia w organizacji wesela młodzi mogą (i powinni) prosić rodziców o pomoc, w tym pomoc finansową.
Najzwyczajniej w świecie młodzi mogą powiedzieć coś w stylu:
„Mamo, Tato. Chcielibyśmy być głównymi organizatorami wesela. Chcielibyśmy, abyście mogli czuć się na nim jak goście.
Chcielibyśmy Was odciążyć i potraktować nasze wesele, jako wyraz naszej wdzięczności wobec Was. Chcielibyśmy też, aby było ono odzwierciedleniem nas samych, naszych wartości, pragnień i stylu życia.
Nie chcielibyśmy jednak, byście czuli się odsunięci. Jak najbardziej – zapraszamy Was do tego, byście razem z nami to wesele przygotowali i na ile to możliwe, byście nas w tym wsparli.
Powiedzcie, proszę, na jaką pomoc z Waszej strony możemy liczyć?”
Pomocną (i w wielu sytuacjach rozsądną i pożądaną) może być w tej sytuacji deklaracja wzięcia kredytu, aby pokryć koszty wesela. Rozsądna może być również prośba skierowana wprost do rodziców o udzielenie pożyczki.
Możliwości spłaty pożyczki nie należy się obawiać. W 99-ciu procentach będzie to możliwość bezpośrednio po weselu. 😉
9. Twardo i miękko zarazem
Zdaję sobie sprawę, że powyższe słowa brzmią bardzo prosto, a że zarazem rozwiązanie rzeczywistego problemu z ich użyciem bynajmniej proste nie jest. Bywa bowiem, że rodzice nie chcą pozwolić młodym dowodzić w organizacji wesela.
W niektórych przypadkach może to wymagać dużego wyczucia i delikatności – przede wszystkim i w pierwszej kolejności w owym „zdecydowanym przejęciu sterów”. Istotą i wyzwaniem jest tu to, by rodziców nie upokorzyć.
Nazywa się to czasem „oddzieleniem człowieka od problemu”, albo inaczej „byciem twardym wobec problemu, a miękkim wobec człowieka”. Krótko mówiąc zdecydowanie w kwestii przejmowania przez młodych sterów organizacji wesela i domaganiem się możliwości zrealizowania swoich zamierzeń winno być połączone z łagodnością, szacunkiem i pokorą wobec rodziców.
10. Urażeni rodzice
Można sobie wyobrazić sytuację, w której rodzice, słysząc deklaracje dzieci, że to one będą organizatorami wesela ogłaszają, że „w takim razie oni na weselu się nie pojawią”. To bardzo silny argument i często może być wynikiem świadomej lub nieświadomej manipulacji, swoistego postawienia wszystkiego na jedną kartę.
Sądzę, że jeśli tylko młodym uda się zachować pokorną postawę, przy jednoczesnym nie odpuszczaniu celów, które chcieliby zrealizować, w większości przypadków (bo trudno zagwarantować, że zawsze) i tu będą zwycięzcami.
Naturalnymi ich sprzymierzeńcami będą tu opinia publiczna oraz własne pragnienia i myśli rodziców.
Nieprzyjście na wesele własnego dziecka to bardzo poważna sprawa!
I ma tego świadomość każdy rodzic…
Rodzic potrzebowałby naprawdę silnych argumentów, aby przed sobą samym i przed innymi (rodziną, przyjaciółmi) taką decyzję (nie bycia na weselu własnych dzieci) obronić. Zdecydowane w dążeniu do realizacji zamierzonych celów, ale zarazem pokorne i pełne szacunku dzieci tych argumentów ich pozbawiają.
Jeśli w takiej sytuacji rodzice nie pojawiliby się na weselu byłoby jasne, że wynika to raczej z jakiś urażonych ich ambicji, niż z nagannego postępowania dzieci, któremu w ten sposób chcieliby się sprzeciwić.
Dlatego uważam, że choć przez pewien czas może być to bardzo nie miłe odczucie (świadomość, że rodzice są obrażeni i deklarują, że na wesele nie przyjdą), w istotnej większości przypadków można być spokojnym, że ta deklaracja nie zostanie dotrzymana.
Nie wolno jednak tego otwarcie wyrażać. Byłoby to samobójstwem.
Raczej powinno się łagodnie, życzliwie i pokornie podtrzymywać swoje zaproszenie wobec rodziców do obecności na weselu oraz do współudziału w jego organizacji, przy jednoczesnym nie odpuszczaniu zasadniczej kwestii: zachowaniu ostatecznej mocy decyzyjnej we własnych rękach.
Na ile to możliwe powinno się również zabiegać o stworzenie takich warunków, takiego kontekstu, czy sytuacji, które będą dobrym uzasadnieniem dla rodziców do zmiany zdania: wycofania wcześniej złożonej deklaracji „nie przyjścia na wesele”. Bez tego będzie im to trudniej zrobić, a gdy już to zrobią, będą mieli poczucie, że coś przegrali i będą się czuli upokorzeni. A to odczucie upokorzenia na pewno nie będzie sprzyjało dobremu rozwojowi spraw w bliższej i dalszej przyszłości.
Krótko mówiąc, trzeba pomóc im „zachować twarz”, pomóc wycofać się z pochopnie złożonej deklaracji, bez rzucania ich jednocześnie na kolana.
11. Mądry dowódca szuka mądrzejszych od siebie doradców
Domaganie się władzy (możliwości podejmowania ostatecznej decyzji) przez młodych może spotkać się z zarzutem, że młodzi uważają, że „pozjadali wszystkie rozumy”, że zabierają się za rzecz, której nie potrafią, że nie mają doświadczenia i że nie chcą rady rodziców słuchać.
Tu trzeba bardzo wyraźnie zaznaczyć. Głupotą ze strony dzieci jest nie słuchać rad rodziców.
Choć nie musi być mądrością wcielanie tych rad w życie 😉
Każdy mądry dowódca, lider, szef – szuka doradców mądrzejszych od siebie!
Właśnie dlatego szuka doradców, bo brak mu w jakiejś dziedzinie wiedzy, kompetencji, rozeznania, doświadczenia, wyczucia, intuicji, zdolności przewidywania itd. Szuka doradców po to, by móc podjąć lepszą decyzję.
Nigdy jednak nie powinien oddawać decyzyjności doradcom.
Mądry dowódca uważnie wysłuchuje wszelkich rad doradców, wypytuje ich o różne kwestie, szczegółowo analizuje ich propozycje, a następnie… podejmuje suwerenną decyzję 😉
I taką rolę powinni przyjąć młodzi wobec rodziców: być dowódcami we własnym życiu (w tym w kwestii organizacji wesela), którzy z uwagą wysłuchują wszelkich rad najbardziej życzliwych im doradców – ich własnych rodziców.
12. Wyjść na przeciw pragnieniom rodziców
Sprowadzenie rodziców jedynie do roli doradców, czy zaproszonych na wesele gości byłoby niesprawiedliwością. Byłoby wyrazem braku wdzięczności wobec nich.
Dlatego – nie dezerterując z roli dowódcy – młodzi powinni dokładać wszelkich sił, by oczekiwaniom rodziców wyjść na przeciw.
Niewdzięcznością, głupotą albo zwykłym zarozumialstwem ze strony dzieci byłoby zignorowanie pragnień rodziców w kontekście wesela. Na ile to tylko możliwe, na ile tylko nie gwałci to jakichś zasadniczych wartości młodych – powinni oni dążyć do zaspokojenia pragnień rodziców. Jeśli tego nie zrobią – wcześniej czy później będą tego żałować. Będzie im po prostu żal, że tak rodziców potraktowali, a wesele już nie będzie budziło tak dobrych wspomnień, jakich jeszcze w trakcie jego przygotowania się spodziewali.
Ze wszech miar warto wyjść na przeciw pragnieniom rodziców. Tym bardziej, że wiele z nich będzie wcale nie sprzecznych z własnymi pragnieniami. I to nawet wtedy, gdy na pierwszy rzut oka będzie się zdawało, że taka sprzeczność właśnie zachodzi.
13. Poszukiwanie rozwiązań korzystnych dla wszystkich
Błąd, jaki czasem popełniamy polega na utożsamianiu swoich czy czyichś oczekiwań z rzeczywistymi potrzebami, interesami, czy obawami, których te oczekiwania są jedynie wyrazem.
Jeśli mówię, że chcę zamknąć okno, to raz może to oznaczać, że chcę zamknąć okno, bo jest przeciąg innym razem – bo jest zimno, a jeszcze innym razem – bo przeszkadza mi hałas, jaki dobiega z dworu. Każdą z tych potrzeb (uniknięcie przeciągu, uniknięcie zimna, uniknięcie hałasu) można rozwiązać w inny sposób niż tylko poprzez zamknięcie okna. Aby jednak takie rozwiązanie móc rozważyć, aby jego szukać trzeba dobrze zrozumieć, co jest rzeczywistą potrzebą osoby, która chce zamknąć okno.
Jeśli jedna osoba chce zamknąć okno, a druga w tym samy czasie domaga się aby było ono otwarte, to mamy sytuację bez wyjścia dopóty, dopóki dyskutujemy tylko o oknie. Musimy bowiem albo zignorować oczekiwania jednej ze stron, albo zadowolić się rozwiązaniem kompromisowym – na wpół otwarte okno.
Jeśli jednak zrozumiemy dlaczego jedna osoba chce zamknąć okno (bo jest np. przeciąg), a druga chce aby było ono otwarte (bo np. jest gorąco), to możemy znaleźć rozwiązanie idealnie zaspokajające potrzeby każdej ze stron: okno może zostać otwarte, a my zamykamy drzwi, aby nie było przeciągu.
Kluczem jest tu odpowiedź na pytanie: Dlaczego chcesz tego, o co prosisz?
Różnice w pragnieniach odzwierciedlają różnice w wartościach, a te wbrew pozorom często daje się połączyć.
Istotą strategii rozwiązywania w ten sposób problemu jest poszukiwanie w całym, złożonym często problemie – takich mniejszych problemów, które da się rozwiązać w sposób analogiczny do owego okna, takich ukrytych okien i drzwi, które „problem okna” rozwiążą.
Im więcej takich okien i drzwi, tym większa szansa na znalezienie rozwiązań możliwie korzystnych dla każdej ze stron.
14. Oczywiste sprzeczności
Niestety, nie wszystkie problemy da się rozwiązać w sposób analogiczny do owego „okna”. Często spotykamy zwykłą sprzeczność i wzajemne wykluczanie się pewnych rozwiązań.
Jeśli Pan Młody chciałby do ślubu pójść w białym garniturze, a rodzice upierają się przy czarnym – trudno tu znaleźć jakieś rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony (rozwiązanie kompromisowe – garnitur szary, będzie tu często słabym pomysłem).
Co można w takiej chwili zrobić?
Rozwiązań może być kilka:
1. Młody postanawia, że założy garnitur taki, jaki chce (ewentualnie deklarując, że w jakiejś innej kwestii ustąpi na rzecz rodziców)
2. Młody postanawia, że założy garnitur taki, jaki chcą rodzice (ewentualnie prosząc, by rodzice ustąpili w jakiejś innej kwestii)
3. Młody postanawia zalosować, aby w przypadku, gdy zostanie wskazana jego opcja, nie być posądzony o upieranie się, a przy tym nie musieć ustępować w jakiejś innej kwestii.
Ten ostatni przypadek – losowanie, jest przykładem bardzo pożytecznego podejścia: odwołania się do jakiegoś obiektywnego kryterium (tu sprawiedliwości i równości szans w losowaniu) w rozstrzyganiu sprzeczności, czyli oddzieleniu wyboru rozwiązania od woli stron.
Rozstrzyganie problemu w oparciu o wolę jednej ze stron („ja zadecyduję”), z racji na fakt, że wiąże się z ewentualnym niezaspokojeniem potrzeb drugiej strony – łatwo może prowadzić do urażenia drugiej ze stron, a w wyniku tego mniej lub bardziej jawnej wojny woli i w efekcie eskalacji konfliktu zamiast jego rozwiązania.
Odwołanie się do obiektywnego kryterium jest również jednym z narzędzi osiągania tego, co w jednym z wcześniejszych punktów zostało określone jako „oddzielenie ludzi od problemu”.
15. Zakończenie i podsumowanie
A zatem „Jak przekonać rodziców do nietypowych rozwiązań na weselu?”
1. Zawalcz o swoją samodzielność – stań się samowystarczalną i odpowiedzialną osobą.
2. Domagaj się od rodziców, aby tak właśnie Cię traktowali (jako samodzielną osobę).
3. Podejmij się organizacji własnego wesela, prosząc jednocześnie rodziców o wsparcie.
4. Dobrze wniknij w potrzeby swoich rodziców, próbując je jak najlepiej zrozumieć. Wielokrotnie zadawaj im i sobie pytanie: dlaczego chcą tego, o co proszą?
5. Dobrze wniknij w potrzeby i pragnienia swoje i oddziel je od sposobów ich zaspokojenia, które spontanicznie przyszły Ci na myśl
6. Szukaj rozwiązań godzących Twoje potrzeby z potrzebami rodziców. I bądź w tych poszukiwaniach pomysłowy i wytrwały.
7. Włącz rodziców w to poszukiwanie, pokazując im w ten sposób, że Ci na nich zależy, że zależy Ci na zaspokojeniu ich potrzeb oraz na ich współuczestnictwie w całej sprawie.
8. Podejmij decyzję, jak rozwiążesz sprzeczności, których nie da się pogodzić, próbując w miarę możliwości odwoływać się do obiektywnych kryteriów, nie zaś jedynie do własnej woli.
9. Z pasją, determinacją i wytrwałością atakuj problem – zachowując przy tym szacunek i życzliwość wobec rodziców. Nie oni bowiem są problemem – problem wynika z tego, że jesteście inni, do czego tak oni jak i Ty (Wy) – macie pełne prawo.
Powodzenia! 🙂
Wodzirej Double Wings
Zobacz więcej
30 Niebanalnych Inspiracji Weselnych
Wodzireje Double Wings 30 Niebanalnych Inspiracji Weselnych Niebanalne pomysły na weseleKu Waszej inspiracji i zachęcie, byście na własne wesela wnieśli coś osobistego, ze wszech miar Waszego, żebyście zostawili na swoim weselu własny "odcisk palca". Tylko wtedy Wasze...
Weselny = kiepski, kiczowaty, banalny
Wodzireje Double Wings Weselny = kiepski, kiczowaty, banalny W poszukiwaniu zagubionej głębiNie jestem jakimś wybitnym muzykiem. W swojej klasie jestem raczej średni, a może nawet i poniżej średniej. Aby być jednak wobec siebie sprawiedliwym, a Was nie wprowadzać w...
8 perspektyw patrzenia na wesele
Wodzireje Double Wings 8 perspektyw patrzenia na wesele moje zawodowe i prywatne doświadczenia weselnePonieważ zdecydowałem się nagrywać filmy z pomysłami na wesele, to też postanowiłem zacząć od przedstawienia się i przybliżenia Wam tego kim jestem, co robię i jakie...
Kiedy podziękować Rodzicom na weselu?
Wodzireje Double Wings Kiedy podziękować Rodzicom na weselu? Jeśli tylko wahacie się jeszcze z decyzją, „Czy” zorganizować Podziękowania Rodzicom w trakcie wesela, to zapraszam Was do zapoznania się z tym artykułem: 7 powodów, ze względu na które (nie?) powinieneś...
Winietki na weselu i co fajnego możesz z nimi zrobić
Wodzireje Double Wings Winietki na weselu i co fajnego możesz z nimi zrobić Zacznijmy od rzeczy oczywistych, co by w natłoku tych mniej oczywistych przypadkiem nam nie umknęły. Winietki na weselu są po to, aby wskazać zaproszonym na wesele osobom właściwe dla nich...
Przykłady osobistych inicjatyw Par Młodych na weselach
Wodzireje Double Wings Przykłady osobistych inicjatyw Par Młodych na weselach Wiktoria i Łukasz. Drugą część ich oczepin stanowił koncert. Wiktoria śpiewała, Łukasz grał na gitarze, wspomagali ich przyjaciele muzycy. Szczególnym momentem była piosenka (napisana przez...
Profesjonalna Organizacja Wesela – czyli o tym, jak sprawić, byś…
Wodzireje Double Wings Profesjonalna Organizacja Wesela – czyli o tym, jak sprawić, byś... ...na własnym weselu nie był zupełnie potrzebny Jest takie mądre powiedzenie „Nie wszystko można kupić”. Nie kupisz miłości, przyjaźni, szacunku, sympatii… nie kupisz też (u...
Dla kogo organizujesz wesele – dla gości, czy dla siebie?
Wodzireje Double Wings Dla kogo organizujesz wesele - dla gości, czy dla siebie? czyli o błędach, które baaardzo łatwo popełnić Organizujesz wesele dla gości, czy dla siebie? Bardzo wiele zależy od tego, jak odpowiesz na to pytanie. Jeśli zorganizujesz wesele dla...
Organizując wesele zacznij od tworzenia WIELKIEJ WIZJI
Wodzireje Double Wings Organizując wesele zacznij od tworzenia WIELKIEJ WIZJI ...nie zaś szacowania budżetu To bardzo ważne! Ważne by zacząć od tego, że ma się wielką, niebanalną, porywającą WIZJĘ swojego wesela. Nie zaczynaj planowania od tego, że liczysz ile masz...
Od czego zacząć przygotowania do ślubu i wesela?
Wodzireje Double Wings Od czego zacząć przygotowania do ślubu i wesela? Zdążyłeś się już zapewne zorientować, że ślub i wesele to złożone przedsięwzięcie. Od chwili zaręczyn i wyznaczenia daty niczym seria z karabinu rodzą się kolejne pytania: Gdzie weźmiemy ślub? W...
Ile powinny trwać oczepiny na weselu?
Wodzireje Double Wings Ile powinny trwać oczepiny na weselu? Odpowiedź jest prosta – tyle, żeby nikt w ich trakcie nie zasnął. 😉 Traktując jednak pytanie poważnie, odpowiem w następujący sposób. Wszystko zależy od tego, co pod hasłem „oczepiny się kryje” i jak dużo...
7 powodów, ze względu na które (nie?)powinieneś podziękować Rodzicom na weselu
Wodzireje Double Wings 7 powodów, ze względu na które (nie?)powinieneś podziękować Rodzicom na weselu Co jakiś czas, przy różnych okazjach ten temat w rozmowach powraca – „Podziękowanie rodzicom na weselu”. Spotykam czasem pary, które nie chcą na weselu dziękować...
Wiersz dla rodziców, a tak naprawdę o rodzicach
Wodzireje Double Wings Wiersz dla rodziców, a tak naprawdę o rodzicach Rzecz to powszechnie wiadoma, że rodzicom na weselu podziękować warto i że czynić to można na sposoby różne. I faktycznie, różne w swym wodzirejskim życiu już widywałem. Dzisiejszej nocy, a tak...
„Mam talent” – czyli o weselnych artystach, co boją się tworzyć
Wodzireje Double Wings „Mam talent” czyli o weselnych artystach, co boją się tworzyć Programy telewizyjne z cyklu „Mam talent” niejednego już doprowadziły do przekonania, że talentu nie mają. I dotyczy to nie tylko pechowych adresatów druzgoczącego werdyktu jury. Ci...
Zabawy weselne dla Pary Młodej – dlaczego warto je organizować?
Wodzireje Double Wings Zabawy weselne dla Pary Młodej dlaczego warto je organizować? Jeśli tylko w ramach oczepin przewidujecie zorganizowanie jakiś zabaw, to zachęcam Was, by ich częścią były zabawy dla Pary Młodej (czyli dla Was). Nawet jeśli nie do końca czujecie...
Kiedy warto zorganizować wesele?
Wodzireje Double Wings Kiedy warto zorganizować wesele? czyli niebanalna odpowiedź na banalne pytanie Pierwsza odpowiedź jest banalna: no najpewniej bezpośrednio po zawarciu ślubu. Okazuje się jednak, że z różnych przyczyn czasem może okazać się rozsądne i pożądane...
Osobisty rys Twojego wesela
Wodzireje Double Wings „Osobisty rys Twojego wesela” czyli o rzeczy, której nie da się u nikogo zamówić Dziś będzie zachęta i pewna inspiracja. Dość często spotykając się z różnymi parami słyszę pytanie o to, co Grupa Double Wings oferuje. Pytanie ze wszech miar...
„Gorzko, gorzko, gorzko…” – czyli rzecz o całowaniu 😉
Wodzireje Double Wings „Gorzko, gorzko, gorzko…” czyli rzecz o całowaniu 🙂 Pamiętam, że przed pierwszym w życiu poprowadzonym przez siebie weselem obawiałem się szczególnie momentu, który powszechnie stanowi wezwanie do okraszenia słodyczą ust Młodych niezbyt dobrze...
Problem zabaw o podtekście erotycznym na weselu
Wodzireje Double Wings Problem zabaw o podtekście erotycznym na weselu Seks jest dobry. Ludzka płciowość jest dobra. Kobiecość i męskość oraz wzajemne postrzeganie siebie jako atrakcyjnych i pożądanych – są dobre. Seks jest szczególnym językiem miłości. Językiem...
Wieczór kawalerski – ostatnia zdrada przyszłej żony…
Wodzireje Double Wings Wieczór kawalerski ostatnia zdrada przyszłej żony… Wpisałem w google hasło „wieczór kawalerski„. Szybki wniosek – równie dobrze mógłbym wpisać „burdele” – na jedno by wyszło… Wieczór kawalerski – „Game over” Szanowne Panie, Szanowni Panowie! Oto...
Wesele na krawędzi… wielkiego sukcesu!
Wodzireje Double Wings Wesele na krawędzi… wielkiego sukcesu! Pewne rzeczy widać tylko z góry. Dopóki nie masz odwagi tam się wdrapać, dopóki patrzysz na wszystko od dołu, jesteś jak kura, która miała być orłem. Lubimy to, co znamy. Ale dopóki wybierasz tylko to, co...
Chodzi o to, abyś był Zwycięzcą!
Wodzireje Double Wings Chodzi o to, abyś był Zwycięzcą! Tak, dokładnie o to chodzi – abyś był Zwycięzcą! Abyś niczego nie musiał żałować, aby niczego nie było Ci szkoda, abyś nie przegapił ani chwili, nie pominął niczego i nie ominął nikogo. Dlatego potrzebny Ci jest...
Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości…
Wodzireje Double Wings Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości… Miłość nie jest uczuciem, choć w uczuciach, jakie ona rodzi widać szczególnie jej wdzięk i siłę. Porywa od wieków i po wieki każdego. Stawia pytania istotne i każe weryfikować swoje życie, swoje cele i...
Tanie wesele
Wodzireje Double Wings Tanie wesele Oszczędność, gospodarność, efektywność to bez wątpienia cenne cechy. Nie dobrze się jednak stanie, jeśli na własnym weselu będzie się chciało przede wszystkim… oszczędzać. Ludzie odnoszący w życiu sukcesy z namiętną pasją...
Wsparcie przed weselem dla Pary Młodej
Wodzireje Double Wings Wsparcie przed weselem dla Pary Młodej O roli jaką spełniać powienien (moim zdaniem) wodzirej na weselu pisałem już dużo. Zainteresowanych odsyłam w szczególności do artykułów zamieszczonych w tym miejscu. Ostatnia z rozmów na Skype, którą...
Przepis na udane wesele
Wodzireje Double Wings Przepis na udane wesele Jeśli faktycznie istnieje coś takiego jak „przepis na udane wesele” to jestem przekonany, że znajdziecie w nim przesłanie podobne do poniższego. 1. Wizja Zacznijcie od wielkiej, śmiałej, odważnej i pięknej wizji własnego...
Standard, a kreatywność w organizacji wesela
Wodzireje Double Wings Standard, a kreatywność w organizacji wesela Ostatnią rzeczą, jaką chciałbym zrobić, to zaproponować Ci standardowy szablon przebiegu tak niestandardowej uroczystości, jaką może być Twoje wesele. Bez pewnego referencyjnego punktu odniesienia...
Najważniejsza Rzecz na Weselu
Wodzireje Double Wings Najważniejsza Rzecz na Weselu W tegoroczny długi weekend czerwcowy prowadziłem trzy imprezy: w czwartek wesele w Łobudzicach pod Bełchatowem, w sobotę wesele w Szczytnie, a w niedzielę zabawę prymicyjną w Brańsku. Wysiłek niemały. Z nocha...
Jak wybrać dobrą salę na wesele?
Wodzireje Double Wings Jak wybrać dobrą salę na wesele? Wypadałoby zacząć przewrotnie i zapytać, czy oby na pewno w tytule tego tekstu zadaliśmy odpowiednie pytanie. Nie jest bowiem oczywiste, czy w ogóle potrzebujesz sali na swoje wesele. To nie żart! Nigdzie nie...
Zespół muzyczny Double Wings – jesteśmy zawsze w cieniu zasadniczych spraw
Zespół muzyczny Double Wings Zespół muzyczny Double Wings Jesteśmy zawsze w cieniu zasadniczych sprawGwiazd na weselu może być wiele. Niektóre chwilowe, inne – permanentne. Główna, polarna, zasadnicza, pierwsza i przewodnia jest zawsze jedna – i za nią trzeba podążać,...
Nasza misja
Wodzireje Double WingsMisja Wodzirejów Double Wings"Dążymy do tego, byś doświadczył maksimum „frajdy” i „wzruszenia”, które uczynią Cię lepszym, bardziej pogodnym i bardziej szczęśliwym człowiekiem."To zwięźle wyrażone przesłanie, którym staramy się kierować, powstało...
Chwila refleksji
Wodzireje Double WingsChwila refleksjiWesele to czas świętowania być może najważniejszej decyzji w życiu. Na tyle poważnej, że przeznaczamy dziesiątki tysięcy złotych aby to wydarzenie wypadło jak najlepiej. Jest to moment tak znaczący, że profanacją wydaje się...
Od czego zacząć przygotowania do wesela?
Wodzireje Double WingsOd czego zacząć przygotowania do wesela?Jest mnóstwo rzeczy o które trzeba zadbać przygotowując się do wesela. Od czego zacząć? Nieoczywistą podpowiedź znajdziecie w poniższym filmie. Odwagi! - Maciej Krysa Wodzirej Double WingsZobacz...
Wesele jako deser
Wodzireje Double WingsWesele jako deserJednym z fajnych aspektów bycia Wodzirejem jest możliwość towarzyszenia ludziom w świętowaniu przełomowego wydarzenia w ich życiu. Wesele jest jakby deserem po daniu głównym, które ma miejsce wcześniej. To danie główne jest...
Gwarancja udanego wesela
Wodzireje Double WingsGwarancja udanego wesela Jeśli organizujesz wesele to pewnie szukasz ekipy która da Ci pewność, że impreza będzie udana. Lepiej żebyś wiedział od razu: żaden odpowiedzialny wodzirej takiej gwarancji nie jest w stanie zaoferować. Nawet jeśli...
Wesele – radość czy udręka?
Wodzireje Double WingsWesele – radość czy udręka? Na jednym z dużych portali natrafiłem dziś na wpis na pewnym blogu, którego autorka dzieli się swoimi przemyśleniami na temat "typowo polskich" wesel. Z tych rozważań wyłaniają się dwa niezbyt optymistyczne przesłania:...
O słowach
Wodzireje Double WingsO słowachSą takie słowa, które celują w samo sedno. A są też takie, które oprócz tego odkrywają w nas pokłady niezwykle silnych uczuć. Uczuć do tej jedynej, wybranej Osoby. Uczuć, które wybuchają nagle przy okazji różnych wydarzeń naszego życia....
Cudownych Rodziców mam
Wodzireje Double WingsCudownych Rodziców mamPodziękowania dla Rodziców stały się nieodłączną częścią każdego wesela. Najczęściej składane po oczepinach, rzadziej na początku wesela. To piękna chwila, w której dziękujemy im za trud jaki włożyli w nasze wychowanie, za...
Spokojnie, to tylko stres
Wodzireje Double WingsSpokojnie, to tylko stresCzy możemy uniknąć stresu związanego ze ślubem i weselem? Na pewno możemy go choć trochę zmniejszyć. Przygotowanie do tego dnia będzie od nas wymagać sporo wysiłku, pomysłowości, uporu, cierpliwości, może po drodze trafią...