Kasia i Filip.
Hotel Borowina w Konstancinie Jeziornej

Gorący aplauz, kolorowe bańki mydlane oraz muzyka z „Piratów z Karaibów” przywitały Kasię i Filipa przed progiem hotelu Borowina w Konstancinie Jeziornej. Po chwili tradycyjne witanie chlebem i solą przez Rodziców i bardzo wdzięczny gest dzielenia tego samego chleba między Gości (przy akompaniamencie hobbitów z Shire 🙂 )

Część taneczną zabawy Kasia i Filip zaczęli przepięknym walcem do utworu „Moon River”, a myślami zdecydowanie byli w chmurach – w przenośni i dosłownie – cały parkiet zasłany był na tę okazję specjalnym dymem.

Podczas deseru mieliśmy okazję bliżej poznać Młodych, a to za sprawą quizu na ich temat. Pytania nie były łatwe – dotyczyły okoliczności ich poznania się, rodzeństwa, rozmiarów stopy 🙂 Jednak chyba najwięcej problemów sprawiło pytanie o ilość dni, które upłynęły od zaręczyn. Na szczęście na wszystko udało się znaleźć odpowiedź.

Wesele upływało w bardzo uroczej atmosferze, do czego przyczyniła się także cudownie ciepła noc. Fantastycznie smakowały potrawy z grilla podawane na zewnątrz sali weselnej.

Przyznaję, że po raz pierwszy byłem świadkiem uczestnictwa Rodziców w konkursach oczepinowych. Walczyli dzielnie, a konkurencje były wymagające: taniec kowbojski, „Zakręcony”, a na zakończenie dwie ostatnie pary rywalizowały goniąc przepióreczkę.

To było piękne wesele!

Kasiu, Filipie, życzę Wam jak najwięcej miłości, radości i cudownego życia!

Hubert Gonciarz
Wodzirej Double Wings