Przygotowując wesele wiele rzeczy planuje się zazwyczaj bardzo szczegółowo. Kwestia dekoracji, ustawienia stołów, rozmieszczenia gości, godzin posiłków, powitania Młodych, przebiegu oczepin, itp.

I bardzo dobrze 🙂 Dobry plan jest podstawą sukcesu.

Jednak wśród tych przygotowań łatwo jest pominąć istotny punkt jakim jest zakończenie wesela.

Wyobraź sobie dwie sytuacje jakie mogą zaistnieć na Twoim weselu.

Sytuacja 1

Godziny poranne. Większość gości już się pożegnała i opuściła imprezę. Na sali zostało kilkanaście osób. Jedna para tańczy jeszcze na parkiecie, choć bez emocji. Kilka osób siedzi przy stole, na twarzach widać zmęczenie i oznaki znużenia, nie chcą jednak wyjść przed końcem. Rodzice pakują pozostałości jedzenia i wynoszą do samochodów, kelnerzy uprzątnęli już większość stołów, teraz stoją przy wyjściu do kuchni i to ziewając, to spoglądając na zegarek oczekują na kolejne naczynia do wyniesienia. Jesteście szczęśliwi i zadowoleni z minionej nocy, ale wyraźnie zmęczeni. Chcecie już odpocząć, ale niezręcznie wam wypraszać gości.

Sytaucja 2

Jest jeszcze przed świtem, ale spora część gości już udała się do domów. Temperatura zabawy jest jeszcze względnie wysoka, sporo osób tańczy, ktoś kogoś właśnie wyciągnął na parkiet i wciągnął do kółka. Po kolejnym kawałku goście jednak zmęczeni siadają do stołów, widać że część z nich zabiera marynarki i torebki i powoli udaje się w kierunku szatni. Prowadzący wesele zapowiada „Szanowni Państwo, za 15 minut nastąpi uroczyste zakończenie wesela, zapraszamy do ostatnich tańców”. Wychodzący zawracają, i wracają na parkiet, świadek wyciąga zasiedziałe ciocie i wujków, wszyscy bez większych oporów ruszają do tańca by wykorzystać ostatnie chwile. Po kilku piosenkach następuje ostatni taniec, po czym przejmujecie mikrofon i dziękujecie wszystkim gościom za dobrą zabawę, życzycie udanego odpoczynku i zapraszacie za miesiąc na wspólne oglądanie zdjęć. Są brawa, uśmiechy, zaczynają się pożegnania, nikt się nie spieszy bo żal się rozstawać. Goście opuszczają salę z żywymi emocjami i ogromnym ładunkiem pozytywnych wspomnień.

Która z tych dwóch scenek wydaje Ci się bardziej atrakcyjna? W jakim nastroju chciałbyś pożegnać gości? Z jakimi emocjami i wspomnieniami chciałbyś by Twoi bliscy opuszczali Twoje wesele? Warto zatroszczyć się o końcowe wrażenia, bo wspomnienia ostatnich chwil w znacznej mierze rzutują na wspomnienia o całości wydarzenia.

To na koniec kilka sugestii które moim zdaniem pomogą Wam „dobrze zakończyć”:

• Podpisując umowę z obsługą sali weselnej oraz zespołem lub wodzirejem zadbajcie o bezpieczną godzinę końcową. Chodzi o to byście nie czuli za plecami oddechu zbliżającego się momentu w którym kierowniczka grzecznie acz stanowczo poprosi o opuszczenie sali. Stwórzcie sobie odpowiedni zapas na wypadek gdyby dobra zabawa trwała niespodziewanie długo.
• Nie zakładajcie wczesnego końca imprezy. Założenie że wesele zakończy się np. o północy może okazać się sporym utrudnieniem jeśli okaże się goście (i Wy też!) wyjątkowo dobrze się bawią. Kiepsko byłoby kończyć zabawę w momencie gdy wszyscy właśnie się rozkręcili, a negocjacje dotyczące przesunięcia wcześniej uzgodnionej godziny zakończenia są w takiej chwili mało komfortowe dla każdej ze stron.
• Nie starajcie się za wszelką cenę „dociągnąć” wesela do uzgodnionej godziny zakończenia, tylko po to by móc powiedzieć „Moje wesele trwało do 7 rano!”. Weźcie też poprawkę na to o której godzinie wesele się zaczęło.
• O faktycznej godzinie zakończenia wesela zadecydujcie w czasie wesela obserwując swoich gości. Niech stanie się to w momencie który Wy uznacie za stosowny.
• Zaplanujcie jakąś atrakcję na sam koniec, jakąś szczególną niespodziankę która będzie zaskoczeniem, coś co będzie „wisienką na torcie” i szczególnie zapadnie gościom w pamięć.
• Po ostatnim tańcu (lub innej zasugerowanej wyżej niespodziance) podziękujcie gościom raz jeszcze za przybycie i zabawę, powiedzcie im coś od siebie (warto wcześniej przygotować sobie to krótkie wystąpienie)

A może przychodzą Wam do głowy jeszcze jakieś pomysły dotyczące zakończenia wesela? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzu poniżej.

Z życzeniami dalekich lotów i pięknych lądowań 🙂

– Maciej Krysa
Wodzirej Double Wings