Drogi Sylwestrze!

To już pół roku minęło jak bawiliśmy się razem na naszym weselu. Wybacz, że piszemy tak późno, ale może lepiej, bo możemy na sprawy spojrzeć nieco chłodniejszym okiem.

Generalnie jak opowiadamy historie z naszego wesela dotyczące Ciebie często zaczynamy od tego, że pomogłeś nam się właściwie przygotować na to wydarzenie.

Pamiętamy Twoje dobre rady, szczególnie o tym jak nam powiedziałeś, że jesteśmy na weselu dla naszych gości, żeby im służyć.

Pomimo szczegółowego planu wesela na który wszyscy się zgodzili, nie wahałeś się dla dobra zabawy zrezygnować z rzeczy na które się wstępnie nastawiłeś – było to dobrze widać podczas negocjacji z kucharkami, które w odróżnieniu od Ciebie bardzo chciały zrealizować własny scenariusz tej imprezy. Myślę, że zapobiegło to niepotrzebnym emocjom i pozwoliło się lepiej bawić.

Bardzo Nam się podobała Twoja kreatywność podczas zabaw – już podczas przejścia z kościoła na salę weselną bardzo nas zaskoczyłeś (pozytywnie) – był to element który bardzo wielu dobrze wspominało. Do kreatywności dorzucałeś jeszcze pełne zaangażowanie, podobne do zaangażowania dziecka w zabawę nową zabawką, co pozwoliło naprawdę bawić się świetnie.

Było widać Twoje zgranie z DJ’em – wielu ludzi nawet bardziej porwał DJ niż Ty – jeszcze jedno potwierdzenie na to, że starasz się na serio zrealizować swój ideał Wodzirejowania – być mistrzem drugiego planu.

Na koniec, pięknym prezentem dla nas były zdjęcia jakie nam przesłałeś parę dni po uroczystości. Był to piękny opis całego wydarzenia nie tylko na zdjęciach, ale także w słowach, ponieważ wymyślony przez Ciebie tytuł: “Ballada Majowa” wyraża niesamowicie trafnie, co sami uważamy o naszych zaślubinach i co chcieliśmy wyrazić w tej uroczystości.

Dziękujemy Ci jeszcze raz bardzo serdecznie i życzymy sobie, żebyśmy mieli jeszcze kiedyś okazje się bawić na imprezie prowadzonej przez Double Wings!

Paulina Perczyńska i Grzegorz Pasterny

Państwo Młodzi