Polsko-belgijskie
wesele Ani i Andries’a

Young and Beautiful

To, że Belgowie roznieśli system – mało powiedzieć. Od dobrze przemyślanych, głębokich i zabawnych przemów, przez rodzinny, czterogłosowy występ chóralny, spontanicznie sprowokowany pokaz breakdance’a, „Fly me to the moon” zaśpiewane z nami przez jednego z gości (dla którego obecność na scenie nie była niczym nowym), aż po krytyczne dla wytrzymałości parkietu taneczne oblężenie, które rzekomo dla Belgów naturalne nie jest. Cóż, roznieśliśmy naturalny system belgijskiego przeżywania wesel i to wspólne świętowanie, z pewnością nie pozostanie bez echa. 🙂 (Jak czas pokazał – nie pozostało.)

Niczym klamra – otwierająca i zamykająca – jaśnieli na tym barwnym tle nasi Bohaterowie – Ania i Andries, których w szczegółach dopracowany i z pasją wykonany pierwszy taniec, otwartość, pomysłowość i zaangażowanie – na etapie przygotowań i w trakcie całego wesela – czyniły ów czas głęboko poruszającym, a zarazem wdzięcznym i zabawnym.

To dobre preludium do wspólnego życia. I dobra nowina dla tych, którzy żyć będą w ich bliskości. I tym większa duma dla nas, żeśmy im do tańca tej nocy podgrywali. 😉

Najlepsze dla Was!

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings