Pracowity koniec roku

Koniec roku w grupie Double Wings z pewnością należy do pracowitych okresów. Wczoraj nad ranem wróciliśmy z Sylwkiem z Jachranki gdzie prowadziliśmy bardzo eleganckie wesele uroczej Młodej Pary – prawdziwą furorę zrobił tandem, który Państwo Młodzi dostali w prezencie od gości, i który był potem częstym „gościem” na parkiecie (widok gości co jakiś czas okrążających rowerem tańczące pary – bezcenny!).

A dziś już z Żoną pakujemy manatki by z samego rana wyruszyć do Częstochowy gdzie czeka nas impreza… weselna oczywiście 🙂 Wesele w Sylwestra to moim osobistym zdaniem świetny pomysł – mamy bowiem kumulację powodów do świętowania. Nie możemy się więc doczekać tego przełomowego momentu 🙂

Jak wspomniałem na początku – koniec roku pracowity jest dla całej ekipy Podwójnoskrzydlatych. I latać będziemy po całej Polsce. My jedziemy do Częstochowy, Sylwek z zespołem leci do Zamościa (gdzie kilka miesięcy temu miałem przyjemność przecierać wodzirejskie szlaki), Karol będzie hałasował w Wildze (tam też w tym roku już gościliśmy), a Hubert tym razem najdalej, bo dociera aż do Łazów. Jedno jest pewne – będzie głośno, wesoło i hucznie!

… czego wszystkim serdecznie życzymy 🙂 A w Nowym Roku samych dobrych chwil, zrealizowanych planów, wartościowych ludzi wokół i wewnętrznego spokoju. No i niezapomnianych imprez w towarzystwie najlepszych Wodzirejów!

Maciej Krysa
Wodzirej Double Wings