Rozpoczęcie wesela
4 istotne kwestie
Niebanalne pomysły na wesele
W 20-tym odcinku wyjaśniłem, co znaczy dla mnie „fajnie rozpoczęte wesele” i podałem 6 kryteriów tej „fajności”.
Przedstawiłem też 5 powodów, DLACZEGO wiele wesel w fajny sposób się nie rozpoczyna.
I wiecie już, że jednym z tych 5 powodów, jest brak dobrego planu na to rozpoczęcie.
1. Gdzie odbędzie się ceremonia rozpoczęcia wesela?
Pierwszym elementem planu, jest odpowiedź na pytanie gdzie odbędzie się ceremonia rozpoczęcia wesela. I tu mamy trzy sensowne możliwości.
Po pierwsze ceremonia rozpoczęcia wesela może się odbyć w całości na zewnątrz, na dworze, przed salą weselną.
Drugim rozwiązaniem jest rozpoczęcie wesele w całości wewnątrz, na sali weselnej.
I trzecie rozwiązanie to rozbicie ceremonii rozpoczęcia wesela na dwie części, z których pierwsza odbywa się na dworze, a druga wewnątrz, na sali.
Czasem Nowożeńcy mają pełną swobodę w wyborze jednej z tych opcji. Bywa jednak i tak, że ten wybór jest ograniczony. Bo na przykład nie ma pogody lub miejsca, by rozpocząć na zewnątrz, albo obsługa lokalu nie zgadza się na pewne rozwiązania, takie jak na przykład podawanie gościom szampana na zewnątrz, czy rzucanie kieliszkami przez Nowożeńców na sali.
2. Co jest istotą ceremonii rozpoczęcia wesela?
Drugim istotnym elementem planu rozpoczęcia wesela jest odpowiedź na pytania, co jest istotą tego czasu, co jest tematem przewodnim, po co w ogóle wyodrębniamy taki czas, który teraz tu nazywam „ceremonią rozpoczęcia wesela”, a więc i co powinno być jego kulminacją.
W moim odczuciu, istotą tego czasu jest (uwaga – zabrzmi to banalnie ) …przywitanie.
No właśnie, przywitanie kogo, przez kogo?
W pewnym sensie w każdym przywitaniu jest pewna dwustronność, wzajemność, witający jest jednocześnie witanym przez tego, kogo wita.
Ta dwustronność nie jest jednak w pełni symetryczna. I to tym bardziej, im mniej neutralne jest miejsce, w którym odbywa się przywitanie.
Gdy ktoś kogoś odwiedza, to witającym nazwiemy z reguły gospodarza miejsca, a gościa witanym, mimo, że również i gość wita gospodarza, choć pewnie trafniej byłoby powiedzieć że nie tyle gość wita gospodarza, tylko wita SIĘ z gospodarzem.
W kontekście wesela sytuacja jest o tyle szczególna, że gospodarze miejsca, czyli najkrócej mówiąc właściciele lokalu, w którym odbywa się wesele, lub ich reprezentanci tacy jak managerowie, czy kelnerzy nie są osobami w kontekście wesela - tak to nazwę – „merytorycznie istotnymi”. So to z reguły obcy, wynajęci do wykonania pewnej usługi ludzie, którzy za pieniądze użyczają na wesele swój lokal.
Nie mniej, mimo to, że to właściciele lokalu są gospodarzami miejsca, odradzam Wam rozwiązanie, w którym to oni – zamiast Rodziców Was witają.
Oczywiście może tak być i jest to w jakiś sposób ładne i mądre, by i obsługa lokalu przywitała Parę Młodą, a i Para Młoda obsługę, nie mniej nie powinno być to elementem centralnym, nie powinno zastępować przywitania przez Rodziców, nie powinno być po prostu kulminacją, sednem ceremonii rozpoczęcia.
Myślę, że z dużym prawdopodobieństwem moglibyśmy założyć, że gdyby od początku, historycznie wesela odbywały się w wynajętych lokalach, to dziś nie mielibyśmy takiej tradycji, jak witanie Nowożeńców przez Rodziców chlebem i solą.
Ten zwyczaj wyraźnie sugeruje, że w czasach, gdy się rodził, wesela odbywały się w domach i były to domy rodziców – Pana Młodego albo Pani Młodej.
Co więcej, niemalże ze stuprocentową pewnością moglibyśmy stwierdzić, że sponsorami tych wesel byli właśnie rodzice. Stąd oczywistością było, że z racji na miejsce, w którym wesele się odbywało i to, kto je sponsorował – gospodarzami tego wesela byli Rodzice. A więc i oczywistością było, że to Rodzice witali – chlebem i solą – Nowożeńców, jak również zaproszonych na wesele gości.
Dziś przestaje to być już taką oczywistością, bo gospodarzami miejsca są obcy, wynajęci ludzie, a sponsorami i organizatorami wesela – po części, a niekiedy i w całości – bywają Nowożeńcy.
Stąd rola rodziców, jako gospodarzy wesela, przestaje być oczywista. A skoro tak, to równie dobrze jak Rodzice Młodych, tak i Młodzi Rodziców mogliby przywitać chlebem.
3. Prawdziwość ceremonii rozpoczęcia wesela
W kontekście samego przywitania i to niezależnie od tego, czy Rodzice witają Młodych, czy Młodzi Rodziców istotne jest moim zdaniem to, by było ono – tak to nazwę – po prostu prawdziwe.
Co przez to rozumiem?
Jeżeli pamiętacie przykład, który przedstawiłem w 19-tym odcinku, to tam mieliśmy przykład nieprawdziwego przywitania, było to raczej „odegranie przywitania” niż faktyczne przywitanie.
Dlaczego?
A no dlatego, że tam najpierw Młodzi weszli na salę, zobaczyli się z Rodzicami (czyli wtedy tak naprawdę się z nimi przywitali), a dopiero jakiś czas potem, gdy już wspólnie podjęli decyzję, że można zaczynać – Rodzice odegrali rolę witania Młodych chlebem, a Młodzi rolę witanych.
Dlaczego „odegrali”? A no dlatego, że tak naprawdę, czyli prawdziwie, realnie, przywitali się chwilę wcześniej.
Po prostu, to ich wcześniejsze, jakby „nieoficjalne” przywitanie było niczym falstart, niczym zdradzona tajemnica, po prostu spaliło „prawdziwość” oficjalnego przywitania.
I gdy wszyscy obecni – czyli Młodzi, Rodzice, Goście oraz z zewnątrz zaangażowane osoby, są tej nieprawdziwości świadomi, no bo przecież wiedzą, widzili, że prawdziwe przywitanie nieoficjalnie się odbyło, to trudno wówczas o prawdziwe emocje, o prawdziwą radość, o prawdziwe zaskoczenie, trudno o naturalność.
Zamiast prawdziwe witać, zaczynamy odgrywać rolę „witających” i „witanych”
Wniosek stąd, a jednocześnie sugestia z mojej strony: jeśli to oficjalne, czyli z chlebem i solą przywitanie na rozpoczęcie wesela ma być prawdziwe, czyli ma być prawdziwym przywitaniem, to przed tym momentem Młodzi nie powinni widzieć Rodziców, a Rodzice Młodych.
Oczywiście nie powinni się widzieć na sali, czy przy sali weselnej, bo tak w ogóle to tego dnia rzecz jasna Modzi i Rodzice już się wielokrotnie widzieli a więc i witali, choćby w czasie błogosławieństwa.
4. Istota, a logistyka ceremonii rozpoczęcia wesela
Wróćmy jednak na chwilę do wątku, kto kogo ma witać – Rodzice Młodych, czy Młodzi Rodziców.
Niezależnie od tego, czy organizatorami i sponsorami wesela są Rodzice czy Nowożeńcy, w radykalnej większości wesel, to Rodzice witają chlebem i solą Nowożeńców, a nie na odwrót.
I dzieje się tak w mojej ocenie zarówno z racji na obowiązującą tradycję, jak również z czysto logistycznych powodów.
Zaraz po ślubie zwykle składane są Nowożeńcom życzenia. Goście, a w tym i Rodzice, którzy złożą Nowożeńcom życzenia, zwykle zaraz potem jadą na miejsce, gdzie ma odbywać się wesele, a zatem są na na sali wcześniej niż Nowożeńcy.
Stąd byłoby logistycznie kłopotliwe, chcąc zachować wcześniej wspomnianą prawdziwość ceremonii przywitania, by to już na miejscu Młodzi mieli witać Rodziców, Nowożeńcy byliby bowiem niejako spóźnieni.
Aby faktycznie Młodzi mogli witać chlebem Rodziców i Gości, musieliby na sali pojawić się jako pierwsi, a to z automatu zakłada, że życzenia nie mogłyby mieć miejsca od razu po ślubie.
Dodatkowo Młodzi musieliby naprawdę szybko jechać na salę, tak by być na miejscu na tyle wcześniej, by wysiąść z samochodu i być gotowymi do oczekiwania, na każdego nadjeżdżającego gościa oraz Rodziców, zanim Ci się tam pojawią.
I właśnie ze względu na te komplikacje sugeruję Wam Nowożeńcy, byście nawet wówczas, gdy jesteście zarówno sponsorami jak i organizatorami wesela, pozwolili na to, by to Rodzice Was chlebem i solą przywitali.
Wodzirej Double Wings
Zobacz więcej
Jak fajnie rozpocząć wesele?
Wodzireje Double Wings Jak fajnie rozpocząć wesele? Niebanalne pomysły na weseleTrzy ostatnie odcinki z tego cyklu poświęciłem różnym aspektom związanym z ceremonią rozpoczęciem wesela. Opisałem Wam przykład prawdziwego, konkretnego rozpoczęcia wesela, które w mojej...
Dlaczego wesela nie rozpoczynają się w fajny sposób?
Wodzireje Double Wings Dlaczego wesela nie rozpoczynają się w fajny sposób? Niebanalne pomysły na weseleDlaczego niektóre wesela nie rozpoczynają się w fajny sposób? Na początek wyjaśnię, co mam na myśli, mówiąc „fajnie” rozpocząć wesele. Fajnie, znaczy dla mnie:...
Nie zaczynajcie tak swojego wesela
Wodzireje Double Wings Nie zaczynajcie tak swojego wesela Niebanalne pomysły na weseleRzadko mam okazję widzieć, jak na weselach pracują inni wodzireje. Rzadko też widuję na weselach DJ’ów, czy zespoły muzyczne inne niż te, z którymi sam bezpośrednio współpracuję. Po...
Fajny pomysł na rozpoczęcie wesela
Wodzireje Double Wings Fajny pomysł na rozpoczęcie wesela Pomysł zaczerpnięty zdaje się z Niemiec. Tuż po przywitaniu Młodzi otrzymują pierwsze zadanie do wspólnego wykonania. Na weselu Natalii i Bartka zakończył się sukcesem. I co najważniejsze – wniósł bardzo wiele...
Kiedy zaczyna się wesele?
Wodzireje Double Wings Kiedy zaczyna się wesele? Pamiętam (byłem wtedy jeszcze w szkole średniej) jak Ewa i Grzesiek Makowieccy jechali starą syrenką, ciągniętą przez kilku chłopaków z grupy Grześka. Chłopaki mieli na sobie długie, jasno zgniło-zielone płaszcze z...
Weselna zagadka
Wodzireje Double Wings Zagadka weselna To jedna z tych małych rzeczy, która w finalnym obrazie wesela wiele zmienia. Z serdecznymi pozdrowieniami! :)Sylwester Laskowski Wodzirej Double WingsWszystko, co powinieneś wiedzieć i o co warto zapytaćZobacz więcejWszystko, co...
Start wesela!
Wodzireje Double WingsStart wesela!Poprzednio pisałem, że wesele to start. A jak wystartować ze startem? Pomysłów na rozpoczęcie wesela jest wiele i zachęcam Was byście znaleźli taki, który będzie dla Was naturalny. Zacznijmy od przywitania pary młodej, czyli startu...
O przywitaniu na weselu
Wodzireje Double WingsO przywitaniu na weselu Niedawno pisałem o rozpoczęciu wesela. Poruszyłem tam m.in. wątek przywitania Pary Młodej, a przy tej okazji pisałem o istotnym elemencie, który często bywa pomijany. Na ten sam temat, choć innymi słowami, mówi dziś...
O rozpoczęciu wesela
Wodzireje Double WingsO rozpoczęciu weselaDziś kilka technicznych spraw dotyczących początku wesela, czyli tego co dzieje się do momentu zaproszenia gości do pierwszego posiłku. Większość wesel rozpoczyna się w podobny sposób i może się wydawać że nie bardzo jest się...
O powitaniach
Wodzireje Double WingsO powitaniachJak powinno wyglądać powitanie Młodych po ich przyjeździe do Domu Weselnego? Często zadajecie to pytanie. Wynika to chyba z tego, że na wielu weselach ten moment jest traktowany nieco „po macoszemu”. Spotkałem się z opowieściami, że...