Pamiętam, jak kiedyś w sieci znalazłem filmik, na którym franciszkański zakonnik prowadził podczas spotkania młodzieżowego układ taneczny do piosenki Waka Waka. Był to zdecydowanie najlepszy – najbardziej spójny, konsekwentny, wdzięczny i w pewnym sensie najprostszy – z układów do tej piosenki, jakie do tego momentu widziałem. Nauczyłem się więc go i do dziś towarzyszy mi niezmiennie podczas spektaklu „Shakiry” na weselu.

I wielokrotnie potem słyszane po-weselne komentarze w stylu „Shakira najlepsza” upewniły mnie, że moje zafascynowanie tym tańcem nie jest bynajmniej odczuciem osamotnionym 🙂

Najlepsze dla Was!

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings

PS.
Z serdecznymi pozdrowieniami dla Teresy i Michała! ❤️