Wesele Agnieszki i Janka
Siedemnastkowe służby
Byś mógł iść – wiedział gdzie, którędy i by było to bezpieczne; byś miał się gdzie zatrzymać i gdzie przenocować; by w tym wszystkim zachowana była pewna struktura, przewidywalność i ład – potrzebni są ludzie, którzy nie idą w głównej kolumnie, a jeśli już, to czynią to rzadko. To Ci, co pracują dla Ciebie, służą Ci i dlatego właśnie nazywa się ich „służbą”.
Warszawskie 17-tki. Służba. To kontekst początków ich wspólnej opowieści.
Ów postój w „Ucieranie Treści” miał w ich pielgrzymowaniu inny charakter niż zwykle.
Już nie byli na służbie. To myśmy im służyli spłacając poniekąd dług – nasz i tych tysięcy pielgrzymów, jaki zaciągnęli przez lata wędrówek ku Jasnogórskiej. A że wdzięczność z radością zawsze idą w parze, to też ta druga rozlewała się nam bez miary.
Teraz już znowu są w drodze niosąc w pamięci szczególny postój przy „Sanktuarium w Laskach” i smak tej wieczornej upojnej zabawy przy weselnym apelu.
„Jestem przy Tobie… Jestem przy Tobie, czuwam.”
Agnieszko, Janku – najlepsze dla Was! 🙂
– Sylwek
Wodzirej Double Wings