Wesele Anety i Pawła
Artistic Wedding Night

Artyści kryją w sobie wiele uroku i na różnorakie sposoby on się przejawia. Jednym z nich jest ich naturalna zdolność, a wręcz pragnienie ekspresyjnego, wyrazistego i ekspansyjnego wyrażania tego, co chcą wyrazić.

Czy na tym weselu zgromadziła się dobrze ponad setka artystów? Oj, zdaje się, że tak. 😉 I jeśli nawet na codzień parają się innym fachem (choć wiem na pewno, że byli wśród nich i tacy, którzy artystami są z zawodu), to gdzieś podskórnie płyną w nich zdroje soczystej, rasowej, gorącej i pełnej życia artystycznej krwi.

Nie wiele trzeba było owym ludziom, by narobili solidnego zamieszania na parkiecie. „Odpowieni ludzie na odpowiednim miejscu” – jak Kochanowski mawiał. 😉

Nie brakło energii, nie brakło ognia i nie brakło też i wzruszeń. Jednym słowem życie… i jego proste, ale jakże radosne streszczenie.

Aneto, Pawle!

Życzę Wam powodzenia w Waszych pasjach, w tym, co tworzycie i w tym, w czym odnajdujecie swoje spełnienie. Niech się Wam szczęści na drogach osobnych i na drogach wspólnych. Niech inność będzie niezmiennie i wciąż na nowo inspiracją do szukania i tworzenia tego wszystkiego, co nadaje życiu sens i fajny, kuszący i powabny smak.

Be toogheter! 🙂

– Sylwek

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings