Wesele Asi i Mariana
na samym końcu świata
Szczęście w nieszczęściu
Nie wiele brakowało, a świętowaliby pod inną banderą. Kalendarzowe zawirowania na moment pokrzyżowały nam wspólne plany. Na szczęście ich determinacja i pewność słuszności decyzji pozwoliły nam odnaleźć rozwiązanie i inny termin. I tak to Podwójno-Skrzydlata Drużyna zagościła w uroczych i bardzo eleganckich progach Dworku Osieckiego.
Mistrzowie muzyki…
Gdy na etapie przygotowań do wesela zapytałem „jakiej muzyki chcieliby słuchać podczas posiłków” odpowiedź była zaskakująca i ujmująca za razem – Kwartety smyczkowe! Poszliśmy jeszcze dalej grając m.in. fragmenty kantat Jana Sebastiana Bacha. 🙂
Zamknij teraz na moment oczy. No dobra – otwórz, bo nie będziesz mógł czytać. 😉 Ale wyobraź sobie – elegancki dworek, gustowny wystrój, obrazy na ścianach i… muzyka poważna. Mmm!
Hulanki do świtu
Grało się świetnie! Tańczyło też. 😉 Jednego i drugiego dostatek. Goście otwarci, pogodni i zaangażowani. Dużo pięknych i wymownych chwil. Czegóż więcej, prócz poranka na morzem trzeba? 😉
Długo, wysoko i daleko
Asiu, Marianie!
Tego właśnie Wam życzę, co byście tak właśnie szybowali – długo, wysoko i daleko!
Deus, qui humanae substantiae dignitatem mirabiliter condidisti, et mirabilius reformasti: da nobis per huius aquae et vini mysterium, eius divinitatis esse consortes, qui humanitatis nostrae fieri dignatus est particeps, Jesus Christus, Filius tuus, Dominus noster: Qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus; per omnia saecula saeculorum. Amen.
Niech Wam błogosławi! Niech Was uświęca i będzie źródłem wiatru, który wysoko i daleko Was uniesie!
Żyjcie długo i szczęśliwie! 🙂
– Sylwek
Wodzirej Double Wings