Bezalkoholowe wesele Dąbrówki i Michała

u progu Nowego

No, zima nas zdążyła dogonić i mrozu bynajmniej nie brakło. To znakomity kontekst dla zabawy, której naturalnym centrum ma być taneczny parkiet. Tym bardziej zaś, gdy podejmujesz ryzyko zmierzenia się z wyzwaniem organizacji wesela bez alkoholu. A z takim u progu Nowego Roku Dąbrówka i Michał, a wraz z nimi ja i Karol mieliśmy okazję się się zmierzyć.

A choć miara – jak to zwykle przy weselach bez alkoholu – wysoko zawieszona, to trudu specjalnego wkładać nie musieliśmy by szybko weselu nadać tempa, a potem utrzymać je do wczesnych godzin porannych. Jak zawsze, tak i tym razem – goście byli kluczem.

Wdzięczne hulanki w różnorakich stylach, konfiguracjach i przebraniach (z franciszkańskimi habitami włącznie :)). Radość prosta, zaraźliwa i ujmująca. No i Młodzi zaangażowani od początku do końca.

Pięknie było! 🙂

Dąbrówko, Michale! Niech Wam się wdzięcznie układa. Niech to co Nowe stale Was pociąga
i inspiruje do wzrostu. Życie to piękna opowieść, gdy nie braknie tych,
co z fantazją zapisują kolejne jej karty. Co by i Wasze taką było! 🙂

Niech Wam Pan Bóg błogosławi!

– Sylwek

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings