Wesele Kasi i Darka
Czuję się z Wami dziś…
No i nie wiem, od której strony na ową rzecz razem z Maćkiem (chrzciłem go za konsoletą w tę noc ;)) się zapatrywaliśmy, bo ani nie możemy powiedzieć, że wiedzieliśmy, że tak będzie, ani wszystkiego, czego można by się spodziewać nie było.
Było natomiast bardzo fajnie! 🙂
W istocie była to po prostu fajna, luźna i pogodna impreza. Niemalże z sokolą precyzją udawało nam się spełniać muzyczne życzenia gości, by potem z frajdą wypatrywać ich wzniesionego do góry kciuka, tuż po kolejnym – prosto w serce! 😉 – strzale. A trafiać było tej nocy łatwo i miło zarazem.
Dużo fajnych bujanek, organizowanych lub spontanicznych, trochę wspólnego śpiewania, fajnie przygaszone światła, pogodni Młodzi, wzruszeni rodzice i goście chętni do zabawy.
I aż się chce zapytać: „A czegoście się Wy, podwójno-skrzydlaci DJ’e spodziewali?”
Gdy w roli głównej masz Parę, która „buja się” razem w sobie nawzajem od dziesięciu lat, a tuż obok nich młodych, dziarskich i zadziornych gości, czego można się po weselu spodziewać? Proste – wszystkiego! I wiesz bardzo dobrze jak będzie. 😉
Kasiu, Darku!
Dzięki! Najlepsze dla Was na kolejne dziesięć… dziesięcioleci! 😉
Trzymajcie się!
– Sylwek & Maciek, Double Wings DJs
PS.
Gdzieś o czwartej nad ranem podszedł do mnie Darek i powiedział: „Czuję się z Wami dziś zaje…ście!”
„Dzięki Darek!” – odpowiedziałem.
„To zagrajcie to po tej piosence” – dodał.
Tak to jest, gdy zamiast D-bomb słuchasz na co dzień Siesty Kydryńskiego. 😉
Wodzirej Double Wings