Wesele Kasi i Karola

Red Cadilac, Love and Friends

5:17, już jasno, słuchamy Pata. Chwilkę temu Facing West, teraz James.

Czy Metheny napisał coś o Cadillacu? Oj, chyba nie. Ale o miłości wiele. A więcej jeszcze o radości życia (nawet jeśli jego utwory noszą inne tytuły).

Siedzą sobie teraz przy stole razem z tymi, którzy towarzyszyli im wielokrotnie w podobnych wydarzeniach. Nigdy jednak kontekst nie był tak mocno skupiony na tym, co nadaje życiu tak głęboki sens i piękno.

5:26, Al Jarreau – Mas Que Nada. Żal im na pewno będzie kończyć. Przerwać rozmowę, tę z cyklu bez końca.

5:31, dali radę. Oficjalny koniec. Zmęczeniu dorównuje tylko radość. Przenoszą się jeszcze małą grupką na taras, by tam kontynuować rozmowę.

Przyjaźń i miłość – dwie siostry. Niczym syjamskie bliźniaczki – jedna zależna od drugiej.

Nie wiem, czy „wyrośli” z tej paczki, która razem z nimi dotrwała do świtu, czy dołączyli do niej będąc już razem. Nie ma to chyba zresztą dużego znaczenia w kontekście tego, kim są dla siebie i tego, co dla siebie nawzajem dzisiaj znaczą (nawet jeśli nie zwykli tego werbalnie wobec siebie wyrażać). Nie wiem też, czy to pierwszy, czy kolejny nierozerwalny węzeł spajający ich wzajemnie, nie mniej na pewno będzie mieć istotne znaczenie.

Nigdy nie widziałem ich wcześniej bawiących się razem. W ciągu tych kilku godzin zdążyli jednak dużo opowiedzieć o sobie. Spontanicznie generowane pomysły, inicjatywy ad hoc podejmowane, rodzące kolejne, a po nich następne.

Gdy ludzie się znają i lubią ich wspólna zabawa nabiera znamion historii, w której nie tylko chętnie się uczestniczy, ale którą też się chętnie ogląda. Staje się jakąś opowieścią o naszych nieskończenie pojemnych sercach (bo ile powietrza zmieści się pod otwartym dachem czerwonego kabrioleta?), którą bez trudu odczytasz, nawet gdy patrzysz na najbardziej odjechane, przyjacielskie wygłupy. A pojechali naprawdę nieźle. 😉

Najlepsze dla Was, Zakręceni! 🙂

– Sylwek

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings