Wesele Kasi i Piotra
przybyli ułani…

Trafiają się w życiu wodzireja takie imprezy, co to same z siebie toczą się dobrym rytmem, na których goście czują się swobodnie, kolejne wydarzenia płynnie następują po sobie, nadarzające się przeciwności nie robią na nikim specjalnego wrażenia, a klimat jest tak fajny, że nie warto czegokolwiek od siebie dodawać by przypadkiem nie zepsuć naturalnie wytworzonego nastroju.

Jedną z takich imprez z pewnością było wesele Kasi i Piotra. Swoboda, optymizm i dobre samopoczucie zdawało się wypełniać całkowicie wnętrze Dworu Ołtarzew i wylewać się poza jego ściany nie zważając na padający deszcz. Bez pośpiechu, bez kurczowego trzymania się harmonogramu, ale z ogromną dawką radości i współweselenia się z Młodymi daliśmy się i my ponieść tej fali pozytywnych emocji i poczuć rodzinną atmosferę (jeśli mielibyście wątpliwości czy można mówić o rodzinnej atmosferze wśród prawie 200 osób to niniejszym zaświadczam – można!). Szczególnie dało się ją poczuć w dwóch momentach.

Raz, gdy rodzice Państwa Młodych prezentowali zdjęcia ich pociech z dzieciństwa okraszając je subtelnym, ale jakże wdzięcznym komentarzem. Gdy zgasł ostatni slajd chciało się wykrzyknąć – niczym dzieci siedzące wokół dziadkowego fotela i spragnione kolejnej baki – „opowiedzcie nam jeszcze!”.

Drugi raz, gdy Młodzi dziękowali swoim rodzicom tuż przed rozpoczęciem oczepin. Słowa wypływające z głębi serc i przepojone głęboką świadomością roli Rodziców w dotychczasowym ich życiu, mądrą i szczerą wdzięcznością, ugruntowały to poczucie obecności w wyjątkowym miejscu i czasie. Gdy do tego rodzinnego klimatu dodamy jeszcze ponad półgodzinny set walca prowadzonego brawurowo przez świadka, to więcej nic już nie trzeba by uznać to wesele za niezwykłe 🙂

Kochani!
Dziękujemy za zaproszenie do wspólnego świętowania. Życzymy Wam takiego życia, żebyście kiedyś mogli usłyszeli od Waszych dzieci to, co tego dnia usłyszeli od Was Wasi Rodzice.
Niech Wam Bóg błogosławi!

Patrycja i Maciek

Maciej Krysa
Wodzirej Double Wings