Wesele Kingi i Darka
czyli dobrze znani świadkowie

Tydzień wcześniej graliśmy u Marty i Rafała. Paradoks polegał na tym, że byli tam obecni również Kinga i Darek, których… nie zauważyłem 😉 Powiedzieli mi o tym dopiero na ostatnim spotkaniu poprzedzającym wesele. Nienajgorzej odebrali tamto wesele stąd sprawa zdawała się już prosta (szlaki przetarte, zaufanie zbudowane…). Takie imprezy prowadzi się łatwiej.

Trudnością było to, że… no właśnie. Kinga i Darek dużo już widzieli. Ale i jeszcze jedna trudność – Marta i Rafał byli świadkami! Jednym słowem dwie bardzo ważne na weselu pary przeżyły już (tydzień wcześniej) wesele prowadzone przez Double Wings. Wyzwaniem jest w takich przypadkach wprowadzenie elementu zaskoczenia.

Pewną naturalną odmianą byłą formuła zespołu: wodzirej + DJ. Ostatecznie (za sugestią Państwa Młodych) atrakcją główną było to, co już znali. Nie było wiernym powtórzeniem scenariusza wesela sprzed tygodnia, dużo jednak elementów było analogicznych.

Ostatecznie bowiem lubimy to, co znamy. Nie oczekujemy zaskoczenia za wszelką cenę. Lubimy oczekiwać na coś, co lubimy, a lubimy to, co znamy. To taka cenna życiowo zasada, którą warto wykorzystywać. Nie musimy robić ciągle rzeczy nowych. Wystarczy, że robimy rzeczy dobre i na dobrym poziomie 😉

Kingo, Darku!

Niech Wam się pięknie wiedzie!

– Sylwek

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings