Poznali się zaraz po tym, jak Michał wrócił ze spotkania z prezesem Florentino Pérez’em, doradzając mu w kwestii transferu do Realu Madrid swojego kumpla z podwórka – Roberta Lewandowskiego, Marta zaś świeżo zakończyła przesłuchiwania kandydatów do głównej roli tanecznej w musicalu Damiena Chazelle – „La La Land”. Klub 631 – właściwie tak powinien się nazywać i de facto pod tą nazwą, przejdzie do historii – dokładnie tam się poznali.

Ich wesele było niczym mistrzowsko skrojony scenariusz wpisany trwale w DNA głównych i dalszoplanowych aktorów spektaklu. Reżyser mógłby właściwie cały czas pić kawę, a rzeczy same toczyłyby się wyśmienicie. I chyba faktycznie nic innego nie robił – bo właśnie tak się toczyły.

Od pierwszego – mistrzowskiego! – po ostatni, już w nieco przyciemnionej scenerii – rozwijali wątki w zniewalająco uroczą historię.

Piękna i Bestia doczekała się już swej ekranizacji. Już niebawem będziemy mieli kolejną hollywoodzką odsłonę – Minio i Cici. I nie bez znaczenia w tej bajce będzie rola kota i psa. 😉

Marto, Michale – mistrzostwo!!! 🙂

Najlepsze dla Was!

– Sylwek

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings