Wesele Sandry i Tomka
mam tak samo jak Ty…

To prawda, że miłość domaga się ofiary i poświęcenia. I dlatego właśnie tak bardzo smakuje nam wszystkim – bez wyjątku – każdy moment, w którym zamiast oczekiwania rezygnacji, spotykamy się z serdeczną afirmacją naszych pasji.

Niemen, Miłość i Legia

To wesele miało wiele barw i odcieni. Z całą pewnością jednak najbardziej utkwią mi w pamięci te trzy – czerwony, biały i zielony, które tej nocy spotkały się z tak wdzięczną, pełną radości i oddania afirmacją.

Owa afirmacja ma imię.
Nie trudno się domyślić, że kobiece.

I chyba nawet trudno sobie wyobrazić bardziej trafny, bardziej wymowny, bardziej ujmujący prezent jaki może przygotować żona dla swojego męża – zagorzałego kibica Legii Warszawa.

Mam tak samo jak Ty – miasto moje…

Gdybyś ujrzeć chciał…

Do świtu było jeszcze daleko. Właściwie bliżej nam było jeszcze do północy niż do wschodu słońca. Tuż po zakończonych oczepinach wyszyliśmy wszyscy na dwór. Nie wszyscy jednak od razu widzieli, co się tam szykuje. 😉

Była to tajemnica znana jedynie nielicznym. Niespodzianka i prezent od Sandry dla Tomka. Wiedział jedynie, że będzie. Szczegóły dopiero miały się ukazać jego oczom i wybrzmieć mile w jego uszach.

Na ścianie budynku wyświetlony był film. Transmisja z Pepsi Arena – stadionu Legii Warszawa. Kibice z dumą i pasją w głosie śpiewali „…najpiękniejszy mój świat, najpiękniejsze dni…” Kibicom wtórowali goście trzymający w rękach płonące sztuczne ognie.

Chwilę potem ku niebu uniosły się wypełnione helem balony.

To była zdecydowanie jedna z najpiękniejszych nut tego wieczoru. I nie ważne, że chłopaki na Legii iście stadionową emisją ją wyśpiewywali. Nam samym, nie przyszło do głowy by czynić to w owej chwili inaczej. 🙂

Kiedyś zatrzymam czas i na skrzydłach jak ptak…

Owe piłkarskie świętowanie było niczym wierzchołek góry lodowej, który tu teraz w swej niesfornościu z owej nocy ku inspiracji ujawniam. W istocie chwil pięknych, wzruszających i – być inaczej nie może! – gorących na tym weselu nie brakowało.

Band spisywał się dzielnie. Goście dużo śpiewali. Swawole na parkiecie i… na stole 😉 – jednym słowem przednia zabawa!

Już dziś, wyruszaj ze mną tam…

Już nad ranem, Tomek wspomniał, że nie mniej pięknie było na Mszy i że w tym również ogromna zasługa Sandry. Cóż rzec – Legia zyskała mocnego kibica! 🙂

Sandro, Tomku – przywitał pięknie nas warszawski! 😉

Wielkie dzięki! Trzymajcie się!

– Sylwek

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings