Dworek na Wodoktach w Otwocku to bardzo urocze miejsce. Ma swój styl – bardzo miłe dla oka połączenie kamienia, drewna, jasnych elewacji i czerwonej cegły. Ale żeby wesele się udało, to oprócz fajnego miejsca potrzeba jeszcze przynajmniej dwóch rzeczy – gości chętnych do zabawy i pozytywnie zakręconego wodzireja 🙂

W ostatnią sobotę wszystkie części tej weselnej układanki połączyły się w jedną, bardzo zgrabną całość.

Wesele zaczęliśmy od pięknego zwyczaju dzielenia chleba między gości: dwoje ludzi, którzy właśnie rozpoczęli budowę rodziny, symbolicznie dzielą się swoją miłością z najbliższymi.

Później zaczęło się szaleństwo 🙂 A my z Sylwkiem z niedowierzaniem patrzyliśmy jak 84-letnia seniorka rodu tańczy góralską obyrtkę i francuskiego cancana!

Sylwio i Kamilu, niech w Waszej Rodzinie nigdy nie zabraknie odrobiny szaleństwa i oceanów miłości!

– Hubert Gonciarz
Wodzirej Double Wings