Wesele w hotelu Groman
Niezliczona ilość fantastycznej muzyki do zabawy!
Oprócz tego kilka piosenek zostało specjalnie zadedykowanych przez Młodych:
dla Rodziców, Dziadków (Babci Celeste życzymy szybkiego powrotu do zdrowia) i dla najmłodszych uczestników wesela – Oli, Zuzi i Michała.
Mnie najbardziej w pamięci po tym weselu zostanie pierwszy taniec Młodych do: „What a wonderful world” Luisa Armstronga. Nie tylko dlatego, że był pięknie zatańczony, ale też dlatego, że jako jeden z nielicznych zobaczyłem go jeszcze raz w Ich wykonaniu na koniec wesela – kto nie dotrwał niech żałuje 🙂
Fajnie, że chłopaki nie dali siedzieć Karolowi, gdy graliśmy „Rudy się żeni”, fajnie, że pokolenie Rodziców dotrzymywało kroku w zabawie młodym, a mam wrażenie, że czasem nawet wiodło prym 🙂
Dziękuję Wam wszystkim za wspaniałą zabawę, za to, że czułem się wśród Was jak członek Rodziny.
Marto i Karolu! Tej nocy szczęście wprost promieniało z Was. Życzę Wam, abyście na co dzień byli dla siebie i dla Waszych bliskich takim szczęściem.
Wodzirej Double Wings