„Rysiu!” 🙂 Urocze skojarzenia rodzi to słowo (nie tylko w miłośnikach bajki „Mój brat niedźwiedź” :)) Dziś do grona tych wdzięcznych konotacji dochodzi łomżyński zajazd, w którym Edyta i Karol, zakończywszy swe narzeczeńskie wojaże postanowili uczcić przełomową decyzję swego życia. Jednym słowem będzie wesele!

Droga na Łomżę znana nam w nie mniejszym stopniu co droga na Ostrołękę. Szlaki przetarte, choć niezmiennie nowe. A przygoda odciska w pamięci raz po raz zaskakujące, poruszające, a bywa że i wzruszające obrazy. Świętowanie coraz mocniej włącza się w zakres tego, czego się z życia uczymy. Tym razem w uczniowskiej ławie zasiądzie Mr KK (choć trudno mi uwierzyć, by mógł tej nocy spokojnie na miejscu usiedzieć).

Z lekcji takiej nie skorzystać nie tylko nie warto, ale byłoby i szkoda. Korzystamy więc z wdzięcznością! I dłużni bynajmniej nie zamierzamy pozostać. 🙂

Najlepsze dla tych, co nie przestają się uczyć!

– Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings