Wesele Magdy i Rafała

When a man loves…

Jak ja lubię dziewczyny w wianku! Takie się zawsze dużo uśmiechają i mają ogrom serdeczności w oczach. Nawet gdy nam pod sceną wrzało, rwąc repertuar to w tę, to w drugą stronę – gdyś zerknął w jej stronę, wiedziałeś, że wszystko jest OK i że kierunek utrzymujesz dobry.

Prócz dziewczyn w wianku lubię też dobrze zatańczone pierwsze tańce. I tu ukłon w stronę Rafała, że mu się tak sprawnie udało z zaszytych 6/8 w słynnej piosence Michaela Boltona „When a man loves a woman” wykroić precyzyjnie kroki do walca i Magdę tak lekko i wdzięcznie poprowadzić.

Precyzja i wdzięk, walc i wianek…

„He’d trade the world, for a good thing he’s found…”

Najlepsze dla Was!

– Sylwek

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings