Marta i Piotr.
„Zameczek” koło Przytyka

W tym roku długi weekend sierpniowy był dla mnie wyjątkowo pracowity. Wesele w środę, piątek i na deser w sobotę :).

Deser nie byle jaki. Marta i Piotr na swoje wesele wybrali nietuzinkowe miejsce. Miejsce z historią – zabytkowy dworek „Zameczek” koło Przytyka, wybudowany ponad 150 lat temu.

Miejsce piękne zarówno wewnątrz – odrestaurowane, bardzo ładne pomieszczenia, jak i na zewnątrz – pomysłowo zaaranżowany park.
I właśnie w parku byliśmy świadkami wypowiadanych przez Martę i Piotra słów: „ … i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe”.

Tuż po małżeńskiej przysiędze i życzeniach od Gości, Rodzice przywitali Młodych przed wejściem do sali. Jeszcze wspólne zdjęcie na schodach i Piotr czyni swą powinność przenosząc Martę przez próg.

Po pierwszym posiłku jest czas na pierwszy taniec Młodej Pary. Tańczą przy piosence Celine Dion „I love you”. Ale jak tańczą! Zaprezentowali fantastyczny układ – jego przygotowanie na pewno wymagało dużo czasu i wysiłku. A my nagrodziliśmy ten wysiłek gorącymi brawami. To była wielka przyjemność patrzeć na Nich!

Rozpoczęliśmy zabawę, a zaangażowanie Gości przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Do godziny 3.00 nad ranem parkiet był praktycznie pełny. W proponowanych przeze mnie zabawach brali udział niemal wszyscy, nie wspominając o tym, że biesiadę przy stołach, którą zazwyczaj prowadzę ja, tym razem w całości poprowadzili Goście, a moja rola sprowadzała się do przekazywania mikrofonu.

To była szalona noc, a zasługę za to trzeba przypisać Marcie i Piotrowi, którzy zaprosili na swoje wesele szalonych Gości! No i całkiem fajnego wodzireja 🙂

Hubert Gonciarz
Wodzirej Double Wings