Wesele Uli i Bartka

Nothing else matters

Ta myśl powraca do mnie wielokrotnie, za każdym razem, gdy w imię „barwnej sławy” przychodzi pokusa porzucenia „szarej codzienności”. A o czym ty chłopie będziesz grał, o czym mówił czy śpiewał, jeśli zostawisz to, o czym jedynie grać, mówić i śpiewać ostatecznie – choć nie zawsze wprost – tak naprawdę warto?
Wierność miłości, oddanie, codzienna troska w zwykłych sprawach, cierpliwość i czułość, intymność niedostępna dla światła reflektorów, zmagania dla kogoś jeszcze niż my sami – dla kogoś bliskiego, kogoś obok, stale, nacodzień, od pierwszych do ostatnich chwil.

Nothing else matters – to był ich pierwszy taniec i całym sercem wierzę, że będzie ostatnie, szeptem wypowiedziane życia słowo.

So close no matter how far
Couldn’t be much more from the heart
Forever trusting who we are
And nothing else matters

Never opened myself this way
Life is ours, we live it our way
All these words I don’t just say
And nothing else matters

Trust I see and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

Ulo, Bartku – dzięki wielkie!

– Sylwek

Sylwester Laskowski
Wodzirej Double Wings